Interwencja grodziskich policjantów na jednej z podkowiańskich posesji zakończyła się zatrzymaniem 37-latka. Mężczyzna jest podejrzany o kradzież przewodów elektrycznych z działki sąsiadów. Funkcjonariusze odzyskali skradziony łup. Analiza wcześniejszej karalności zatrzymanego potwierdziła, że mężczyzna już po raz siódmy w tym roku usłyszał taki sam zarzut karny. Za kradzieże grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Grodziscy policjanci zostali wezwani na jedną z posesji w Podkowie Leśnej, gdzie miało dojść do kradzieży. Na miejscu funkcjonariusze ustalili ze zgłaszającą , że w ciągu ostatnich 3 dni z jej działki skradziony został kabel energetyczny o wartości około 1500 złotych. Mundurowi zebrali szczegółowe informacje na temat działania sprawcy. Szybko też dotarli do nagrań z monitoringu. Ich analiza natychmiast naprowadziła policjantów na osobę podejrzaną o kradzież.
Chwilę później funkcjonariusze pojawili się na posesji… sąsiada pokrzywdzonej. Mężczyna nie miał podstaw do zanegowania swojego czynu. Próbował jednak nie dopuścić do odebrania mu łupu, informując policjantów, że sprzedał już skradzione przewody. Mundurowi nie dali wiary jego słowom i podczas przeszukania odnaleźli kabel w jego domu. Odzyskany łup został zabezpieczony, a 37-latek tarfił do celi grodziskiej komendy.
Mężczyzna usłyszał zarzut dokonania kradzieży i przyznał się do tego czynu. Podczas sprawdzania jego wcześniejszej karalności policjanci potwierdzili, że jest to już siódme podobne przestępstwo w tym roku, o które jest podejrzany. Za kradzieże grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Maz.
asp.sztab. Katarzyna Zych